wtorek, 19 kwietnia 2011

Głupi woźny...;/

Ejj żal mi gościa i tyle;/ Dzisiaj byłam na koszu w mojej sql, jak zawsze we wtorek, dokładniej w godz. 17:00-18:00. Wszystko było ok, nawet Nina się nie wykłócała, jak to zwykle robi. Po koszu przybierałyśmy się w szatni. Kujon wyszedł wcześniej. Jako ostatnie w szatni zostałyśmy ja, Martyna i Ania. Ja się tylko przebierałam no i z nimi gadałam, a one najwidoczniej miały głupawkę albo coś, bo piły wodę i wypluwały ją na ściany, sufit i podłogę. Był syf w ch**... Wszystko było mokre i wgl. Ale przynajmniej było śmiesznie;) Potem przyszedł ten debilny woźny i zaczął nas opie**alać za to, że jest taki syf i pie**olił coś, że zawsze "po nas" jest tak brudno..;/ Jeszcze nas straszył, że pójdzie z tym do dyrektora i że powie trenerowi, żeby nas zawsze sprawdzał po wyjściu z szatni. A najlepsze jest to, że ja tam nic nie robiłam, ale dobra.. Żal mi go po prostu. Nie ma nic do roboty, nudziło mu się xD Nasz trener jest spoko i nie obchodzi go to, czy robimy syf, czy nie, bo w końcu on tam się nie przebiera. Doszłam do wniosku, że oprócz dyrektora, babki od sklepiku i niektórych nauczycieli, pracownicy w naszej szkole są do dupy;/ Zwłaszcza woźny i sprzątaczki..

EDIT: Nie dość, że z tego powodu jestem zła to jeszcze, jak napisałam to wszystko za pierwszym razem to nagle się usunęło i musiałam to pisać jeszcze raz, trochę pozapominałam, więc jest w skrócie.

PS.: Godzina zepsuta..;/ Napisałam to o 21:58.

Powrót.

Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale nie miałam czasu. Wczoraj wróciłam do szkoły po chorobie. Jak na złość musiałam zachorować w piątek i wyzdrowieć w niedzielę wieczorem (oglądając X-Factor ;) -posiada moce uzdrawiające xD), żeby w poniedziałek musieć iść do szkoły..;/ No ale było w miarę ok;) A dzisiaj... Ostatni dzień szkoły!! To znaczy jutro też idę do szkoły, ale nie mam lekcji tylko jedziemy na rajd nad Rusałkę. Mam nadzieję, że będzie fajnie. W końcu oddam Martynie bilety xD W obecnej chwili daję rady Patrycji. Jest smutna, więc ją pocieszam. Martyna dostała się do szkoły!! Cieszę się, bo ona się cieszy, bo poszła tam gdzie chciała. Tylko teraz niestety jest problem z jej wyjazdem do Berlina. Chciałabym, żeby się znalazło wolne miejsce, bo fajnie by było z nią jechać (ja jadę).

PS.: Znowu coś się zje*ało z godziną na blogu;/ ;/ Jakby co to napisałam ten post o 21:35.

sobota, 16 kwietnia 2011

W końcu! :)

Dzięki Kasia!! :):) W końcu udało mi się zmienić godziny postów na blogu. Dzięki Kasi:) To ona powiedziała mi jak to zrobić, jako jedyna z czytających (wtajemniczona piątka*) wiedziała jak. Starsze posty mają złe godziny i nie dziwcie się, że jest 02:00, 04:00, bo nie pisałam tego w nocy;) Dobra godzina zaczyna się od poprzedniego posta, teraz już będzie wszystko ok.

* wtajemniczona piątka - 5 osób, razem ze mną, które znają adres tego bloga, a oto kolejność:
-Ja
-Martyna
-Zuzia
-Risa
-Kasia

Adres bloga otrzymują tylko wybrane i upoważnione osoby. Dziękuję Wam za dyskrecję:)

Porządki z blogami...

Gadałam dzisiaj na gg z Kasią. Wysłała mi ona link do mojego bardzo starego bloga, na którym pisałam dziwne rzeczy, zupełnie nieaktualne. Śmiałyśmy się z tego razem, aż w końcu stwierdziłam, że muszę z tym wszystkim zrobić porządek. Często zakładałam blogi (najczęściej o Stardoll), na których pisałam tylko 1-2 notki i zapominałam o nich, nie chciało mi się więcej pisać. Dzisiaj weszłam po kolei na wszystkie te blogi i napisałam na nich, że nie prowadzę już tych blogów i polecam konto na Stardoll;) Usunęłam też niektóre stare, niepotrzebne posty. W końcu uporządkowałam to wszystko. Jestem obserwatorem wielu blogów, ale od teraz będę zajmować się wyłącznie tym, bardzo go polubiłam. Myślę, że nie nadaję się do pisania bloga o Stardoll (co innego Kasia;)), ale wolę pisać historie z mojego życia i inne "duperele". To mi lepiej wychodzi.

piątek, 15 kwietnia 2011

"Moda" na mangę i anime...

Moje trzy koleżanki z klasy są prawdziwymi mangistkami. To znaczy jedna z nich, z tego co wiem, ogląda tylko anime, ale powiedzmy, że wszystkie są zafascynowane Japonią. Od niedawna Patrycja cały czas chodzi za Risą, jedną z nich. Chce się z nią za wszelką cenę zakolegować i na siłę przypodobać. Przymila się do niej, jak tylko się da. One wogóle do siebie nie pasują i nie mają z sobą żadnych wspólnych tematów ani zainteresowań. Korzystając więc z ciekawych pasji Risy, Patrycja próbuje nawiązać z nią kontakt. Na każdej przerwie i na lekcjach też, podchodzi do niej, zagaduje i wypytuje się o mangę bądź anime. Risa odpowiada jej na pytania, żeby nie być niemiła, ale zwierzała mi się wiele razy, że za nią nie przepada. Patrycja chce po prostu przypodobać się wszystkim po kolei, żeby mieć jak najwięcej znajomych. Niby to moja przyjaciółka, ale coraz częściej zaczyna mnie wkurzać, ostatnio się nawet pokłóciłyśmy, myślałam, że na zawsze, ale różnie bywa. Risa i Kasia nie chcą, aby manga stała się modna. To jest kultura i zaangażowanie, tylko dla wielkich fanów. Risa nie pozwoli na to, by Patrycja zaczęła czytać mangę (bo nawet nie wie jak xD), ale coś do tego zmierza. Oby jej się odechciało japońskiej kultury w ramach mody, bo już wszystkich zaczyna wkurzać.

??

Nie wiem czemu, ale mój ostatni post (którego napisałam przed chwilą), ma godzinę 00:59. To dziwne. Może ktoś mi powie, jak to naprawić? Na kompie mam dobrą godzinę, a na blogu jest dopiero po północy. Chciałabym to jakoś naprawić, ale nie wiem jak..

Być zła, czy zadowolona?

Podałam adres tego bloga Zuzi. Z tego, co mówiła, bardzo jej się spodobał. Teraz przysłała mi na gg adres swojego bloga, którego przed chwilą stworzyła. Powiedziała, że ją tym zainspirowałam, czy coś w tym stylu. Nie wiem, czy mam być zadowolona, że ją natchnęłam, czy zła, że ode mnie ściąga. Raczej to drugie, ale nie chcę się z nią kłócić. Złość szybko mi minie (mam nadzieję). Dlatego napisałam to tutaj, bo gdybym tego tu nie napisała, musiałabym to komuś teraz powiedzieć, a że dostępna w godzinach lekcyjnych jest tylko Zuzia (no i chłopak, któremu tego raczej nie powiem), wolałam przekazać to w internecie.

Adres jej bloga: http://cos-dodac-cos-ujac.blogspot.com/